Recenzja wyd. DVD filmu

Dziewczyna z prowincji (1954)

Nie ma to jak stare hollywoodzkie kino. Jego wielbicielom polecam kolejny film z piękną Grace Kelly, która za rolę w „Dziewczynie z prowincji" otrzymała Oscara. Film zrealizowany na podstawie sztuki Clifforda Odetsa jest mieszanką romansu i dramatu, sporo w nim także muzyki i musicalu. Akcja rozgrywa się w środowisku brodwayowskich twórców. Frank Elgin (Bing Crosby), kiedyś wspaniały aktor musicalowy, lata świetności ma już za sobą. Depresja i postępujący alkoholizm sprawiają, że popada w tarapaty finansowe. Jedyną podporą jest dla niego Geogrie, jego żona, w tej roli Grace Kelly, która za wszelką ceną próbuje ratować karierę Franka. Kiedy w życie Elginów wkracza obiecujący reżyser Bernnie Dood (William Holden), sytuacja zaczyna się zmieniać. Frank otrzymuje główną rolę w ważnym przedstawieniu, a Georgie świadoma jego słabości postanawia nie opuszczać go w trudnych, wymagających zorganizowania i odpowiedzialności chwilach. Berrnie zaczyna podejrzewać, że sfrustrowana kobieta celowo uzależnia od siebie Franka, kierując każdym jego krokiem. „Dziewczyna z prowincji" to kino w dobrym starym stylu. Choć sposób realizacji trąci dzisiaj myszką, to trójka głównych aktorów sprawia, że nic nie jest nam w stanie zepsuć dobrej zabawy. Film warto obejrzeć choćby ze względu na oscarową kreację Grace Kelly, która zmieniła tu swój wizerunek czarującej, pożądanej piękności i przekonująco zagrała kobietę zgorzkniałą, zaniedbaną i zmęczoną życiem. Warto również zwrócić uwagę na muzykę Victora Younga i Harolda Arealna, a także piosenki Iry Gershwina. Oprócz Oscara za główną rolę kobiecą otrzymał w 1954 roku Oscara za scenariusz dla Georga Seatona, uzyskał również pięć nominacji do tej nagrody, za najlepszy film, reżyserię, główną rolę męską dla Binga Crosby‘ego, zdjęcia i scenografię. Wydanie dvd nie zawiera materiałów dodatkowych. Film jest dostępny w wersji oryginalnej oraz w wersji z polskimi napisami.